U mnie bardzo dużo się działo w
ostatnim czasie ….. ojjjj dużo. Na szczęście zaczyna się to
wszystko układać w jedną całość i powoli, powoli się wszystko
uspokaja.
Zacznę od tego, że musieliśmy
pozałatwiać mnóstwo papierkowej „roboty” potrzebnej do
stworzenia dla mnie jak najlepszych warunków w przedszkolu :-)
Udało się, choć nie było tak
łatwo. Otrzymałem orzeczenie o potrzebie kształcenia specjalnego.
Dzięki temu dokumentowi, moje przedszkole, jest w stanie zapewnić
mi szereg specjalistów, którzy będą mieli na mnie oko :-) i
pomogą mi w dążeniu do samodzielności :-)
Na razie będę chodził do
przedszkola trzy razy w tygodniu, pozostałe dwa dni, będą dla mamy
i jej terapii :-))) Przypomnę Wam, że mama poszła na studia
podyplomowe, właśnie na logopedię i terapię pedagogiczną.
Zebraną wiedzę (na razie głównie od specjalistów, którzy
pracują ze mną) przelewa na mnie. Pewnie jesteście ciekawi, co ja
na to? - jak na razie podoba mi się terapia z mamą :-))), ale nie
wiem jak długo to potrwa hehehehehe :-)))
tak się bawię razem z mamą :-) |
Moje przedszkole zapewni mi opiekę
fizjoterapeutyczną (i to z moją ulubioną fizjoterapeutką panią
Martyną, z którą pracuję od stycznia 2014 roku :-)), opiekę
neurologopedy, będę miał również zajęcia z integracji
sensorycznej, a nad tym wszystkim będzie czuwał nauczyciel
wspomagający :-)))
Co jeszcze z nowinek??? Mama
postanowiła wdrażać mi MAKATON. Jest to alternatywna forma
komunikacji – będziemy moją komunikację wpierać gestami :-))).
Mamy nadzieję, że dzięki niej będę mógł wyrazić to, co
chciałbym powiedzieć :-)
Jak na razie moja mowa jest bardzo
uboga :-( Umiem powiedzieć: am, tata, baba i pojedyncze sylaby np.:
du, tu, da. Staram się również używać wyrazów
dźwiękonaśladowczych. I tych jest dosyć sporo, choć nie zawsze
brzmią tak jak mama je wymawia np.:
mama mówi: hau, hau - ja powtarzam pa,
pa
mama mówi: miau – ja powtarzam hau
mama mówi: ko, ko – ja powtarzam ło,
ło
mama mówi: i ha – ja się poruszam
tak, jakbym jechał na koniku – wesoło mamy prawda :-) ????
Wracając do szkolenia z makatonu.
Ogromnym plusem jest to, że większość specjalistów, z którymi
mam przyjemność pracować, też byli na tym szkoleniu i już
zaczęli stosować tę metodę na naszych zajęciach. To bardzo
ważne, żeby moje otoczenie rozumiało co pokazuję :-))))
Jutro wielka chwila – idę do
przedszkola na cały dzień!!! Będę tam miał zajęcia
fizjoterapeutyczne, będę jadł śniadanko i obiadek, będę się
bawił z dziećmi, planuję też spać na fajowskich leżaczkach.
Przez kilka pierwszych dni, mama też tam będzie :-). Chce przekazać
wszystkie ważne informacje dotyczące mojej osóbki i chce widzieć jak sobie będę radził :-)
Worek przedszkolny spakowany –
otwieramy nowy etap w życiu!!!!
TRZYMAJCIE KCIUKI (żebym sobie
poradził, żeby polubiły mnie panie i dzieci, żebym nie chorował, żeby było fajnie)
:-)))
Ps. zaczynam nowy rozdział w swoim
życiu i na tą okoliczność mama zdecydowała zmienić mi fryzurę - nie ma już loczków!!!
Efekt? - sami ocenicie :-)
Powodzenia Piotrusiu we wszystkim co przed Tobą. Niech uczęszczanie do przedszkola da Ci wiele przyjemności i nowych doświadczeń. Trzymam kciuki. Babcia
OdpowiedzUsuń:-*
UsuńI jak tam w tym przedszkolu Piotrusiu?
OdpowiedzUsuńzabieram się za opowiadanie :-)
Usuń