26 lipca 2015

wchodzenie, wychodzenie .... :-)

     Jestem już całkiem duży, w końcu stuknęły mi 2 lata :-)
Na tą okoliczność rodzice postanowili dać mi więcej "swobody" i podjęli decyzję o wyjęciu szczebelków z mojego łóżeczka :-) Teraz mogę szaleć, wchodzę i wychodzę z niego kiedy tylko mi się zachce :-D
Ha, ha, ha i znowu zaskoczyłem rodzinkę, wystarczyło raz mi pokazać jak to się robi - i już umiem !!!! Dobrze pamiętam o tym, że najpierw muszą wyjść moje nóżki. Jeszcze nie zawsze trafię w ten otwór, jeszcze czasami gdzieś się zaklinuję, ale mama mówi, że to drobiazgi - choć wcale tak nie jest. Jak już się zaklinuję, to tak się denerwuję i tak głośno krzyczę, że aż robię się czerwony. Plan mam taki: trochę poćwiczę, dojdę do perfekcji i nie będę się tak wkurzał :-)
     A oto dowód jak sobie radzę (na tym ujęciu robię to drugi raz w życiu!!!!



     Jest kolejna rzecz, do której do której w końcu dorosłem - była pierwsza przejażdżka na rowerach!!! JUUUPIIII - coś fantastycznego!!!! Nie mogę doczekać się kolejnej :-) Na obu zdjęciach mam rączki uniesione mocno do góry - to jest HUUURRRAAAA!!!!




     I jeszcze kilka fajnych zdjęć z moja kochaną siostrzyczką - nie ma jak to Zuzia :-* 





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz