02 października 2015

muzykoterapia i nie tylko :-)

     I już jestem po pierwszych zajęciach z muzykoterapii :-). Co prawda były to zajęcia zapoznawcze i muzyki nie było wiele, ale i tak było super. Pani, która będzie prowadziła z nami zajęcia, jest bardzo miła, umie śpiewać i grać na wielu instrumentach muzycznych. A samo spotkanie, możliwość obcowania z moimi rówieśnikami jest już ogromną terapią dla mnie :-): obserwuję, słucham, poznaję, dotykam...... ojjjj fantastycznie.
Ach i jeszcze jeden ważny szczegół - grałem na gitarze :-) Początkowo odpychałem to dziwne pudło, ale jak mama skusiła się to coś, co wydaje całkiem przyjemne dźwięki, pogłaskać nabrałem ochoty i trochę pograłem :-)))





     Po zajęciach wróciliśmy do domku, szybki obiadek i poszliśmy na plac zabaw :-). Tam spotkaliśmy moją ciocię, Julę i Szymona (moje kuzynostwo) świetnie się bawiłem. Moja kuzynka Jula, bardzo dbała o mnie, chodziła przy mnie, pilnowała żeby nikt mnie nie nadepnął, budowała babki z piasku. Oczywiście moja Zuzanka też tam była - ojjj mówię Wam fajnie mieć wokół siebie takich opiekunów  :-)






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz