Ach i jeszcze jeden ważny szczegół - grałem na gitarze :-) Początkowo odpychałem to dziwne pudło, ale jak mama skusiła się to coś, co wydaje całkiem przyjemne dźwięki, pogłaskać nabrałem ochoty i trochę pograłem :-)))
Po zajęciach wróciliśmy do domku, szybki obiadek i poszliśmy na plac zabaw :-). Tam spotkaliśmy moją ciocię, Julę i Szymona (moje kuzynostwo) świetnie się bawiłem. Moja kuzynka Jula, bardzo dbała o mnie, chodziła przy mnie, pilnowała żeby nikt mnie nie nadepnął, budowała babki z piasku. Oczywiście moja Zuzanka też tam była - ojjj mówię Wam fajnie mieć wokół siebie takich opiekunów :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz