DZIĘKUJĘ, DZIĘKUJĘ, DZIĘKUJĘ, DZIĘKUJĘ!!!!!!!
w podziękowaniu - buziak dla WAS !!!!! |
w podziękowaniu - buziak dla WAS !!!!! |
Nareszcie zabawy z mamą :-) - chyba właśnie tą "terapeutkę" lubię najbardziej.
Już najwyższy czas, aby Wam o czymś powiedzieć - mama poszła na studia podyplomowe, kierunek : "logopedia i terapia pedagogiczna". Jak wszystko pójdzie zgodnie z planem, za dwa lata będę miał logopedę i pedagoga 24 h/dobę 😂😂😂😂😂😂😂
To był mój drugi dzień w przedszkolu. Było super :-). Pierwsze co zrobiłem to wszedłem do łóżeczka dla lalek i chciałem przykryć się kołderką - niestety mama nie pozwoliła mi tam długo siedzieć. Wziąłem się za auto i tak już przez cały mój dzisiejszy pobyt w przedszkolu z nim byłem. Ale, ale w międzyczasie było coś jeszcze. Po pierwsze, zasygnalizowałem (po swojemu), że chcę siusiu, poszedłem z mamą do toalety i udało się!!! (tak mi się spodobało, że za chwilę chciałem jeszcze raz :-)). Po drugie, bawiłem się z koleżanką, czworakowałem sobie i nagle zobaczyłem, że naśladuje mnie mała Agatka - i to była nasza zabawa - ja "chodziłem" a ona za mną :-). Po trzecie, znowu siedziałem przy stoliku razem z dziećmi podczas drugiego śniadania - niestety i tym razem nic nie zjadłem. Po czwarte, kiedy nadszedł czas drzemki, wchodziłem do wolnych leżaków, kładłem się na podusię i.... okazywało się, że to nie mój leżaczek. Później próbowałem położyć się razem z koleżanką lub kolegą, ale oni nauczeni są spać samodzielnie i dlatego nie chcieli mnie w swoim łóżeczku. Zdążyłem jeszcze podejść do kilku leżaczków i zrobiłem dzieciom "pa pa". Oczywiście paniom też zrobiłem "pa pa", wysłałem buziaki i poszliśmy z mamą na spacerek.
Już nie mogę doczekać się kolejnego dnia w przedszkolu :-)
Aaa.... niestety ciekawego zdjęcia jeszcze nie mam - na razie tylko z szatni, no ale pierwsze, wiec się liczy :-)
Zobaczcie jak fajnie wyglądam w kąpieli :-). Mama bawiła się moimi włosami, było dużo śmiechu, a najwięcej śmiała się Zuzia :-). Oczywiście mama nie byłaby sobą jakby nie "przemyciła" jakiejś nauki. Zapytacie co wymyśliła dzisiaj? (tak naprawdę to odgapiła, ale się liczy) - była zabawa ze słomką :-) Ha, ha i zaskoczyłem - bez większego problemu nauczyłem się dmuchać, grać (na specjalnej rurce logopedycznej) i robić bąbelki.
ALE BYŁO ZABAWY!!!