Tak to już jest na tym świecie, że my, dzieci z zespołem Downa, uwielbiamy jeść (oczywiście jak wszędzie zdarzają się wyjątki). Dlatego też, w tym temacie radzę sobie coraz lepiej :-). Umiem trzymać kanapkę, odgryźć jej kawałek, poprzekładać go w buzi z jednej na drugą stronę i połknąć. Mama mówi, że muszę postarać się dłużej gryźć i rozdrabniać jedzenie na mniejsze kawałeczki, ale ja tam wolę po swojemu :-)))
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz