Dzisiaj po pysznym obiadku mamy (zjadłem zupkę, ziemniaczki, pieczone mięsko i buraczki mojej prababci Krysi - PYCHA) mieliśmy pełną chatę gości i to jakich :-) Odwiedzili nas Kazik i Róża z rodzicami - ale było fajnie. Robię się spoko towarzyszem zabaw - w ogóle nie płakałem, siedzieliśmy sobie wszyscy na dywanie i bawiliśmy się - po prostu BOMBA :-))) Oby częściej !!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz