Potrafię nawet porozmawiać przez telefon - babcia pyta: jak Ty mówisz Piotrusiu? a ja na to: da-da-da :-)))
Jest jeszcze coś - coraz lepiej potrafię uzyskać to, co sobie założę (np. jak chcę konkretną zabawkę, jak chcę coś zjeść lub pić). Robię się wtedy głośny i robię bardzo wymowną minę (cały czas krzycząc) - oto i ona:
śmieszna - prawda? :-) |
Piotrusiu, cudownie gawędzisz. Nie mogę się doczekać, kiedy do mnie przyjdziesz i sobie pogadamy. Sto tysięcy buziaków dla mojego Słodziaka.
OdpowiedzUsuńjuż niedługo wpadnę - oczywiście o ile trafię - domyślam się, że spotkamy się w bibliotece :-) czy mam rację???
OdpowiedzUsuń