Ale numer - podniosłem się na moich nóżkach. Wsparłem się o leżaczek i po chwili byłem już na nóżkach. Ten wyczyn zakończyłem szpagatem - nic mnie nie bolało, ale tak nie powinienem robić :-(
(tak łatwo mi to przychodzi dlatego, że mam hipermobilne stawy).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz