ojjj mama mnie nakryła .... |
.... i po segregacji :-( - może innym razem :-) |
Co jeszcze z nowinek - mam ustalonych kilka wizyt.
Pierwsza wizyta, to standardowo rehabilitacja metodą Vojty, później szczepienie, a następnie rehabilitacja logopedyczna. Ojjj, to będzie ciężki dzień.
Kolejna wizyta, to środowe spotkanie u nas w domu z pieskami, czyli DOGOTERAPIA :-))) - I TO WSZYSTKO DZIĘKI WAM - takie zajęcia będą refundowane przez "moją" fundację. Dziękuję :-*
Następna wizyta, to - uwaga, uwaga - jestem umówiony do fryzjera :-) koniec z kitkami i włosami w oczach :-) juupi :-) A kto dokona tej metamorfozy? - będzie, to mama mojego "zespołowego" kumpla Bartusia pani Marta. Trzymajcie kciuki, żeby się udało !!!
A na koniec tygodnia, spotkam się z gronem logopedycznym (zaznaczam nie byle jakim) i będę modelem podczas rehabilitacji z plastrami (po tym spotkaniu, powiem, jak to się fachowo nazywa - teraz jakoś mi wyleciało z głowy). Na to ciekawe (mam nadzieję) doświadczenie, zostałem zaproszony, przez moją fantastyczną rehabilitantkę panią Martynę. Tak po cichu Wam powiem, że bardzo ją lubię. Trochę dziwna sprawa, bo nie lubię większości ćwiczeń, które z Nią wykonuję - to ćwiczenia metodą Vojty :-)))
Piotrusiu Słoneczko, będę trzymała mocno kciuki za tego fryzjera. A swoją drogą, nie wiem komu tak bardzo zależy, aby pozbawić Cię tych cudownych loczków. Buziaczki
OdpowiedzUsuńMama naciska najbardziej - podobno dla mojej wygody :-) Wszyscy się zastanawiają co to będzie, hmmm .............. no cóż - zobaczymy w czwartek - TRZYMAJ KCIUKI Anonimie ;-) buźka
UsuńNo mówiłam...że te loki dodają mu animuszu :)) hehehe ach będę tęsknić za nimi...no ale cóż widziałam wersję nowego image :) też nieźle zakęcony :)
Usuń